piątek, 28 sierpnia 2009

Pierwsze podejście - Fatalne

Oblazłam całe mieszkanie, przewaliłam szuflady, zniosłam wszystko co wydawało się być przydatne czy inspirujące. Najgorzej, że pokój córki okazał się być najciekawszy... a głupio tak szperać pod nieobecność gospodyni... zwracałam więc uwagę tylko na przydatne dla mnie w tej chwili przedmioty. Mam nadzieję, że nie pogniewa się na mnie... w końcu nie znalazłam niczego "zakazanego".
Zarzuciłam znaleziskami stół w salonie i kanapę. I już nawet mam pomysł... zalążek... kartkę, która będzie w centrum mojej pierwszej pracy. Chcę zrobić zakładkę do książki... jak na mola książkowego przystało.

I co??!!

Nie mam kleju!

Nie mam dobrych nożyczek!!

Chyba popłaczę sobie w kąciku... posprzątam bałagan, który zrobiłam... i wrócę do książki z wizytówką jako zakładką.

2 komentarze:

  1. witaj :) klej? i tak bywa :) mi ciągle czegoś brakuje.hihi. z nożyczek polecam tytanowe, są świetne (w scraparcie na pewno są) a klej to przede wszystkim magic.
    Mam nadzieję, że się nie poddasz:)

    aha miło mi być pierwszą obserwującą twego bloga osobą.
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi,że chcesz obserwować mojego bloga :)
    Klej magic już zamówiłam jednak nie dotarł dzisiaj, choć powinien.

    OdpowiedzUsuń